*5 lat później*
-Mamusiu?-zapytała czteroletnia dziewczynka.
-Tak mała?-odpowiedziała Violetta.
-A Alex ciongle mi dokuca! Zabiela mi zabawki.-powiedziała oburzona Lena. Matka dziewczynki się zaśmiała.
-Może po prostu Cię lubi? Nie ma powodu, aby Ci dokuczać.
-Cyli denelwuje mnie, zeby zwlócić moją uwagę, bo mnie lubi?
-Tak, dokładnie mała.-powiedziała i przeczesała ręką włosy czterolatki.
Córka Leona i Violetty jak na swój wiek była bardzo mądrym dzieckiem. Kochali ją ponad życie, była ich oczkiem w głowie. Chodzili na spacery, place zabaw, basen. Pragnęli, aby mała pamiętała swoje dzieciństwo jak najlepiej. Kiedy się urodziła postanowili przerwać na jakiś czas swoją karierę, aby poświęcić się jej. Leon i Violetta od 3 lat są małżeństwem. Kochają się i nie wyobrażają sobie życia bez siebie. Tworzą szczęśliwą rodzinę.
~,~
Marco i Francesca 4 lata temu ożenili się. Rok po ślubie urodziła im się piękna córeczka, której nadali imię Victoria. Aktualnie spodziewają się synka Xabiego. Kiedy Vicky dowiedziała się o tym, że będzie miała rodzeństwo bardzo się ucieszyła, zresztą tak samo jak inni. Nadal mieszkali we Włoszech. Co jakiś czas widywali się ze starymi znajomymi. Mimo dzielących ich kilku tysięcy kilometrów oni nadal się przyjaźnili.
~*~
OMG... Najgorszy post ever... ;-;
Nie umiem pisać epilogów ;-;
Perdon ;-;
Tak, epilog = koniec historii :D
Hip hip, huraaa.
I tak nikt nie przejął się tym, że zawieszam bloga ;)
Ale mam dla Was pocieszenie.
Koniec historii = początek historii 2 xD
*wywraca oczami* Macie i cieszcie się... Bądź nie ;P
Niedługo powinien pojawić się prolog ;o
Jak widzicie szablon jest nowy, a od dzisiaj blog nazywa się "La historia comienza en tu corason" *-*
~Nel
PS: Tak szybko się mnie nie pozbędziecie, muahahah xD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarz = Uśmiech na mojej twarzy = Szybciej dodany rozdział :)